Szkoła dla gwiazd

Meg · Gość

Z pamiętnika Cateriny Tyler :

01.01.08
Każdy ma jakieś marzenia. A ja mam tylko dwa. Żeby ten koszmar się skończył i żebym zaczęła nowe życie. Bez wiecznego życia w cieniu matki, przy jej boku.

02.01.08
Życzenie noworoczne zaczęło się spełniać. Jakaś znajoma powiedziała mamie o jakiejś szkole. W jakimś miasteczku 30 km. od Nowego Jorku. Same dzieci gwiazd, nikt nie wie, kto jest dzieckiem jakiej gwiazdy. Nawet nazwisko będę miała zmienione.

05.01.08
Mieszkam w pokoju (w akademiku) z dwoma innymi dziewczynami. Nie wiem nawet kim są! To jest denerwujące! Podobno jest taka między uczniowska umowa, że tylko najlepsi przyjaciele wiedzą, kim naprawdę jesteś.
Za dwa tygodnie moje 17 urodziny. Czy ktokolwiek będzie pamiętał?

A Ty? Jak sobie poradzisz w szkole pełnej dzieci gwiazd? Wiadomo, że niektóre gwiazdy mają potomstwo, ale tutaj masz szansę wcielić się w dziewczynę lub chłopaka, którego urodziła jakaś znana gwiazda w wieku 16 czy 17 lat! Dziecka nikomu nie znanego, które widzi własną matkę raz na jakiś czas.
Zamieszkaj w naszym akademiku pełnym rozbrykanych dzieciaków z nadzianymi rodzicami. Tylko które jest czyje? Przestrzegaj naszych zasad, i pamiętaj, że tutaj naprawdę wszystko może się zdarzyć.

szkoladlagwiazd.fora.pl

sdg.blog.onet.pl

Seria niedawno powstała, więc zarówno blog jak i forum przechodzi pewne "transformacje".
Jeśli natomiast chcecie się skontaktować z kimś z nas to psizcie na gg 8315077, 4548114.

Cyziówna.

nie, nie lubię nadzianych rodziców.

bo mi się kojarzy od razu z serią typu PSB,
których zawzięcie unikam.

*robi groźną minę*
Na to Cyzi nie przekonasz!

Nela

nie chce mi się po raz tysięczny pisać komentarza, w którym zjadę tą serię

Cyziówna.

A gdzie zjechałaś?
Chętnie przeczytam. XDDDDD

Ariana

nie. niet. non. no. itd.

Nela

hm, na VC, na Londons... chyba tylko na tych, bo na reszcie mi się nie chciało xD