Cyziówna.
egocentryczna.
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 1426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: far, far away.
|
Wysłany: Pią 22:00, 03 Paź 2008 Temat postu: persi. |
|
|
Persephone jest nastolatką, która jednak musi nią nie być, bo w końcu jest Griffits, nie? Jednak lubi dynamiczne akcje, dużo Ognistej i role pierwszoplanowe, które zazwyczaj dostaje. Ma talent do durnych dylematów, co się przydaje.
Kiedyś pragnęła być blond Bellatrix, chociaż posadką lepszego Voldemorta też by nie pogardziła, to w końcu nic złego, prawda? Lubi myśleć o sobie w kategoriach 'jestem zła i okropna' i wcale nie ma nic przeciwko, gdy inni tak o niej sądzą.
Teraz nie ma już marzeń, stara się brać życie takim jakie jest, i twierdzi, że nie narzeka, choć to wcale nie jest prawdą. Narzeka prawie jak Natassja, gdy ma kaca. Swoich błędów nie żałuje, bo nie ma czego żałować, ona jest przecież bezwstydna, a jej samoocena zawsze się przekrzywiała w tę dobrą-niedobrą stronę.
Nie ma zwyczaju obiecywać rzeczy, zwłaszcza tych dziwnych/skomplikowanych/trudnych, bo przecież wie, że słowa nie dotrzyma, i to jedna z jej dobrych cech. Na błędach się nie uczy, bo do tego najpierw trzeba owe błędy dostrzegać, inaczej się nie da. Persephone to osoba całkowicie niekonsekwentna, a jej skleroza jest jak stąd do Marsa. Zresztą, nie ma reguł, bo je i tak się łamie.
Wyrzuty sumienia to dla niej takie dziwne uczucie, kiedy zaczyna boleć cię brzuch, chociaż nie jest się głodnym - wtedy bierze się tabletkę. I wyrzuty sumienia znikają. Proste i logiczne. Oszukuje, kłamie, jak każdy.
Tylko dlaczego wszyscy mówią, że jest d w u l i c o w a?
Ostatnio zmieniony przez Cyziówna. dnia Pią 22:37, 03 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|